Fundacja z polskim sercem na krańcu świata – rozmowa z Moniką Quarcoo

W ramach programu inicjatyw społecznych 1% marży z każdego zakupu Balagan przekazuje na fundacje, które działają na rzecz poprawy jakości życia. Jedną z Fundacji, które wspieramy od samego początku Balaganu jest Fundacja Start From Ghana. Monika Quarcoo, jej dyrektorka, opowiada nam o jej działaniach. 

Zacznijmy od początku – jak zaczęła się Twoja współpraca z Balaganem? 

Nasza współpraca zaczęła się 10 lat temu, kiedy moje drogi się skrzyżowały z Hanią i Agatą. Dziewczyny dopiero zaczynały z marką, a ja z Fundacją. Połączyły nas wspólne wartości, dzięki którym nasza współpraca powoli się rozwijała. Dziś, po dziesięciu latach, widzimy, jak wiele udało nam się wspólnie osiągnąć.

Opowiedz nam więcej o fundacji – czym się zajmujecie?

Nasza fundacja, Start from Ghana, powstała w 2016 roku, choć pierwszy projekt rozpoczęliśmy już w 2013 roku. Założyliśmy wtedy przedszkole w wiosce Duadze imienia Janusza Korczaka. To był początek wszystkiego. Bardzo mocno poczułam misję, do zajmowania się tym dalej. Jestem z wykształcenia pedagożką, edukatorką, terapeutką i kimś, kto bardzo wierzy w wartości i zawsze marzyłam o tym, żeby robić coś dla innych. I nie miało to tak naprawdę znaczenia, czy będzie to w Polsce czy na jakimś innym krańcu świata. Inspiracja przyszła z nieba, by pojechać do Ghany i bardzo się z tego cieszę. Czuję, że jest to bardzo dużym przywilejem, że mogę robić to, co robię. Opiekujemy się w przedszkolu setką dzieci z mniejszymi szansami edukacyjnymi. Nie jest to łatwa praca i dlatego potrzebujemy ludzi takich jak Wy, żeby to wszystko mogło się dziać. Trzy lata później zawiązaliśmy fundację i nazwaliśmy ją Start from Ghana, bo wierzymy, że to jest tylko początek. Nasze działania obejmują również szkolenie nauczycieli oraz różne projekty związane z edukacją i rozwojem zawodowym wioski.

Który projekt jest dla Ciebie wyjątkowo ważny? 

Tak naprawdę naszym ostatnim projektem, z którego jesteśmy bardzo dumni i którego też jesteście wielką częścią jest program “Siostrzeństwo”. To program edukacyjny dla młodych nastolatek z bardzo różnymi historiami, często niełatwymi. To są dziewczyny, które... Ciężko mi o tym mówić, są albo po przejściach, albo w bardzo trudnej sytuacji życiowej, zostały bardzo wcześnie matkami. Nie mają szansy na to, żeby zamarzyć o życiu, z większymi możliwościami niż tylko życie w swojej własnej wiosce i podążanie za losem swoich rodziców. Największą potrzebą dziewczyn w tym okresie jest walka z ubóstwem menstruacyjnym, więc dostarczamy im materiały higieniczne i edukujemy, w zakresie często podstawowej wiedzy związanej z własnym ciałem, rozwojem. Kolejnym filarem programu jest zdrowie psychiczne, temat zupełnie niedoceniany i niedotknięty w Ghanie. Bardzo nam zależy na poruszeniu go, bo dużo tych dziewczyn przychodzi przez różnego rodzaju traumy. Umiejętność radzenia sobie ze stresem już jest dla nich bardzo dużą pomocą. Ostatnim filarem jest edukacja seksualna. 

Ten program zrodził się naturalnie i zupełnie bez myśli, że może się rozwinąć do takich rozmiarów, gdzie jesteśmy dzisiaj. Po czterech latach zaczynamy działać w siedmiu regionach Ghany, więc naprawdę idziemy do przodu i mamy nadzieję, że dotrzemy do około tysiąca nastolatek.

Podzielisz się z nami jedną osobistą historią?

Mogłabym opowiedzieć o wielu historiach, które być może dla Was nie będą wielkimi historiami dla mnie natomiast są mają bardzo duże znaczenie, dlatego, że na co dzień je widzę. Chciałabym Was na chwilę przeteleportować do mojej Ghany, żebyście naprawdę zrozumiały z jakimi problemami borykają się tutejsze dziewczyny. Na otwarcie kolejnej edycji programu przyszła jedna z naszych absolwentek Sawajna i zapytała czy może poprowadzić część naszych zajęć. Udział w programie tyle dla niej znaczył, że chciałaby oddać część tej energii. W ghańskim systemie edukacji nie uczy się kobiet krytycznego myślenia, nie daje się przestrzeni na wyrażanie swojego zdania. Ten jej entuzjazm i inicjatywność była dla mnie punktem przełomowym. Opowiedziała, jak nasz program pomógł jej uwierzyć w siebie i jak starała się spełniać swoje marzenia, mimo że spotykała się z oporem ze strony nauczycieli. Jej historia pokazuje, jak ważne jest wsparcie i wiara w siebie. To dla nas bardzo ważne, bo widzimy, jak nasze działania realnie wpływają na zmiany w życiu tych dziewczyn.

Jakie macie plany na przyszłość?

W przyszłym roku planujemy rozszerzyć naszą działalność na więcej regionów Ghany. Chcemy również uruchomić pilotażowy program „Braterstwo” dla chłopców, odpowiadając na zapotrzebowanie w szkołach i fundacjach. Naszym dużym celem jest także współpraca z międzynarodowymi szkołami w Akrze, stolicy Ghany, aby dotrzeć do młodzieży w miastach, gdzie problemy są podobne, ale czasami jeszcze bardziej zaniedbane. 

Więcej o działaniach Fundacji możecie przeczytać na stronie: https://startfromghana.com/ 

Ważna informacja!

Minimalna wartość zamówienia (bez dostawy) do UK to 135 GBP.

Twój koszyk